Spotkanie wywarło na mnie naprawdę pozytywne wrażenie. Sam autor, którego wyobrażałam sobie nieco inaczej ( ;) ) również mnie bardzo zaskoczył. Oczywiście pozytywnie! Mam też teraz dużo do przemyślenia po tym co powiedział odnośnie życia, bo zorientowałam się, że naprawdę mądrze prawił. Po za tym nie obyło się bez zebrania autografów na książkach ;)
A jaki jest Jakub Ćwiek? Cóż, przedstawiać go chyba czytelnikom nie muszę. Postać zdecydowanie znana w kręgach fantastycznych, a i nie tylko. Po tym spotkaniu sądzę, że jest wariatem i "wolną duszą". Totalnym wariatem, któremu należy pozazdrościć wyobraźni, zaparcia, charakteru oraz naprawdę rzadko spotykanego poczucia humoru. Widać, że wkłada siebie samego w książki, które pisze. Porównałabym go do Loki'ego z "Kłamcy", bo są naprawdę podobni. Wie, czego chce, wyciska z życia ile może, a nawet i więcej. Jestem szczęśliwa, że mogłam go spotkać osobiście i posłuchać tego, co miał nam do powiedzenia.
PS. Zakupiłam "Chłopców" i coś czuję, że chyba znów przeczytam całą serię "Kłamcy". ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz