![](http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/48000/48803/155x220.jpg)
Tytuł: Znachor
Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Moja ocena: 9 - wybitna
Jest to na pewno ważna pozycja i cieszę się, że książka ta trafiła w moje ręce. Niestety najpierw obejrzałam film, który poruszył mnie do głębi, a dowiedziawszy się, że jest na podstawie książki niewiele się zastanawiając wypożyczyłam ją już następnego dnia.
Język Tadeusza Dołęgi-Mostowicza wywarł na mnie ogromne wrażenie. Opisy sytuacji, barwne postaci oraz niebanalna fabuła wzbogacona niecodzienną tematyką, niewątpliwie trudną, ukazuje nam, że czasem po prostu nie mamy wpływu na nasz los.
Jednakże bardzo ważnym jest podkreślona tu więź. Więź między ojcem, a córką, którą nie była w stanie złamać amnezja, odległość, lata spędzone osobno. Jeżeli jest mi wolno oceniać postępowania bohaterów sądzę, że żona doktora Wilczura postąpiła niesamowicie samolubnie odbierając mu córkę. Dla mnie był to okropny czyn, który do reszty zniechęcił mnie do tej postaci. Nie mnie ją jednakże oceniać, gdyż z drugiej jednak strony była w dość nietypowej sytuacji. Wyszła za mąż młodo, za starszego od siebie mężczyznę, który starał się jej zapewnić wszystko i kochał ją nad życie, ale ta sytuacja widocznie ją przerosła lub nie dorosła do niej.
Książka zdecydowanie jest powieścią smutną. Opowiadającą o życiu nieszczęśliwego, biednego człowieka, z którego los po prostu postanowił sobie zakpić. Miał wszystko i również wszystko mu odebrano, a jedyną jego winą była ciężka praca i miłość do swej małżonki oraz córki. Tutaj chcę przytoczyć cytat Hemingway'a, który trafnie opisuje znachora: "Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać". Mimo utraty pamięci zawsze starał się zając czymś i patrzeć pozytywnie na świat. Był człowiekiem szlachetnym i dobrym, za co w ostatecznym rozrachunku został ukarany. Sprawiedliwości, jak widać na tym świecie nie ma.
Nie jestem w stanie napisać jak bardzo ta powieść wywiera wspływ na czytającego. Sądzę, że pozycji tej nie można pominąć i serdecznie do przeczytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz