Tytuł: Przygoda z owcą
Autor: Haruki Murakami
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 320
ISBN: 978-83-7758-509-2
Moja ocena: 5 - przeciętna
Książkę
dostałam jako prezent i jest moja pierwsza książka w wydaniu
kieszonkowym. Nie wiem, czy to forma wydania, czy też książka sama w
sobie mnie nie zachęciła przerwałam póki co czytanie jej.
Przeczytałam już kilka książek Murakami'ego i generalnie były bardzo dobre. "Norwegian Wood" wspominam jeszcze długo po tym jak skończyłam go czytać chyba dwa lata temu, a "Bezbarwny Tsukuru Tazaki" był bardzo życiowy. Mimo, że Murakami ma bardzo charakterystyczny styl pisania, prowadzenia narracji oraz tworzenia świata przedstawionego jego książki znajdują uznanie wśród bardzo szerokiego spektrum odbiorców. Nie dziwne, ponieważ styl pisania Japończyków, czy generalnie ludzi ze Wschodu różni się od naszych europejskich bestsellerów, które z każdym nowym coraz bardziej się zacierają.
Wracając do rzeczy, "Przygoda z owcą" trafia niestety na moją półkę "Na później", ponieważ przez 150 stron, które przeczytałam, co stanowiło prawie jedną trzecią wydania nie zdarzyło się prawie nic, akcja tkwiła w martwym punkcie, a wątki tak na siebie nachodziły, że nie dało się zrozumieć nic. Wiem, że niezrozumiałe wątki są często atrakcyjne w książkach tego autora, jednak w tym przypadku nie zachęciły mnie.
Póki co taka ocena, bo postać dziewczyny bardzo przypadła mi do gustu i była fajnie wykreowana, niemniej jednak tym razem Murakami moim zdaniem trochę zbyt mocno odwlekał z zagęszczeniem akcji.
Przeczytałam już kilka książek Murakami'ego i generalnie były bardzo dobre. "Norwegian Wood" wspominam jeszcze długo po tym jak skończyłam go czytać chyba dwa lata temu, a "Bezbarwny Tsukuru Tazaki" był bardzo życiowy. Mimo, że Murakami ma bardzo charakterystyczny styl pisania, prowadzenia narracji oraz tworzenia świata przedstawionego jego książki znajdują uznanie wśród bardzo szerokiego spektrum odbiorców. Nie dziwne, ponieważ styl pisania Japończyków, czy generalnie ludzi ze Wschodu różni się od naszych europejskich bestsellerów, które z każdym nowym coraz bardziej się zacierają.
Wracając do rzeczy, "Przygoda z owcą" trafia niestety na moją półkę "Na później", ponieważ przez 150 stron, które przeczytałam, co stanowiło prawie jedną trzecią wydania nie zdarzyło się prawie nic, akcja tkwiła w martwym punkcie, a wątki tak na siebie nachodziły, że nie dało się zrozumieć nic. Wiem, że niezrozumiałe wątki są często atrakcyjne w książkach tego autora, jednak w tym przypadku nie zachęciły mnie.
Póki co taka ocena, bo postać dziewczyny bardzo przypadła mi do gustu i była fajnie wykreowana, niemniej jednak tym razem Murakami moim zdaniem trochę zbyt mocno odwlekał z zagęszczeniem akcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz