Ostatnio dość popularne stało się promowanie czytania książek. Moim zdaniem to dobrze. Im więcej człowiek czyta tym jest bogatszy... cóż może nie w sensie materialnym, a nawet powiedziałabym, że w tej materii staje się zdecydowanie uboższy, ponieważ autorzy książek tanio swych dzieł nie sprzedają.
Niemniej jednak wciąż istnieją cudowne instytucje przeznaczone nie tylko dla kujonów z pryszczami i okularników-kujonów. Tak, moi kochani, mówię o bibliotekach. W tych większości nieznanych grobowcach dawno temu zostały "pochowane" książki, ale pomimo swych lat wciąż są w stanie podnieść się i pokazać się w całej swej okazałości. Oczywiście mówię tu stereotypowo, ponieważ dziś w bibliotekach są zarówno nowe wydania, jak i te stare. Nie wszystkie rozlatują się przy pierwszym dotknięciu zamieniając się w proch! Chociaż jeżeli książka jest dość... sponiewierana może to oznaczać, że jest dobra, bo w końcu ktoś musiał ją doprowadzić do takiego stanu...
Ale odbiegłam od tematu. Cieszę się, że coraz więcej osób promuje czytanie. Nie chodzi mi tu tylko o dość znane obrazki ze strony PiktoGrafikiSikora. Również sławne osobistości zachęcają nas do sięgnięcia na półkę z książkami. Oto przykład takiej akcji:
Ja również pragnę się przyłączyć i serdecznie zachęcam wszystkich do czytania. Jeżeli nie lubicie, zacznijcie od gazet plotkarskich, potem wydawanych w Waszym mieście i tak drobnymi kroczkami zbliżajcie się do cudownego świata książek, który nigdy Was nie opuści. Książki zawsze są pod ręką, nie okłamują, nie krzyczą na Was, nie zdradzają, nie podjadają w nocy z lodówki i nie zajmują Wam komputera. Co więcej! Zawsze można sięgnąć po taką jedną, bez krępacji, ona nikomu nie powie! Pocieszy, posłucha Waszego szlochu i na pewno nie zrani Was bardziej...
CZYTAJMY!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz