![](http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4000/4562/155x220.jpg)
Tytuł: Restauracja na końcu wszechświata
Autor: Douglas Adams
Wydawnictwo: Albatros
Cykl: Autostopem przez galaktykę. Tom 2.
ISBN : 837359423X
Moja ocena: 8 - rewelacyjna
Cieszy mnie, że tym razem udaje mi się czytać po kolei tomy jakiegoś cyklu. Zawsze zostawiałam sobie kolejne tomy "na potem", co w ostatecznym rozrachunku kończyło się tym, że mam wiele rozpoczętych serii, które wciąż czekają - nie wiem ile jeszcze będą musiały - na dokończenie. Zatem pamiętajcie: "na potem" znaczy "na nigdy"... lub przynajmniej nie ma co się nastawiać na najbliższą przyszłość...
A jeżeli już o przyszłości mowa. Drugi tom cyklu "Autostopem przez galaktykę" nie zawodzi. Obfituje w nowe, niesamowite (nieprawdopodobne byłoby chyba bardziej adekwatnym określeniem) i prześmieszne sytuacje. Znów odnoszę wrażenie, że autor to wszystko widział, zanotował i wydał. Adams bardzo zręcznie żongluje tematem wszechświata, kosmosu, czas, czasoprzestrzeni itp., które - jak wiemy - nie są łatwe do pojęcia naszym prostym, ludzkim umysłom. Postaci wykreowane w pierwszym tomie wciąż zaskakują, bawią i pozwalają nam się z nimi utożsamić. Świat przedstawiony, niby tak bliski, a tak odległy, nawet o biliony lat świetlnych okazuje się bardzo barwy, mimo iż mówimy tu o kosmosie, który tak z zasady jest...no czarny. Fabuła jest wartka, człowiek nie nudzi się czytając. Można spokojnie oderwać się od rzeczywistości i poszybować hen! daleko w przyszłość, lub jak się okazuje pod koniec książki, również w odległą przeszłość. Po za tym wciąż istnieje wiele nierozwiązanych wątków, a co jeden się rozwiązuje, to inny się komplikuje.
Moim zdaniem, pod przykryciem komizmy sytuacyjnego, postaci, świata i każdego innego występującego w książce, Adams stara się w jakiś sposób odpowiedzieć na dręczące nas pytania. Skąd się wzięliśmy (jeszcze pracują nad odpowiedzią), jak to było na początku Ziemi (okazuje się, że niezbyt fajnie...), od kogo pochodzimy (jeszcze mniej fajnie...) oraz czy to rzeczywiście Bóg nas stworzył (rany! ta odpowiedź jest chyba najmniej fajna!). Książka daje jednocześnie możliwość do miłego spędzenia czasu, rozerwania się trochę, pośmiania, ale w sumie, to i do zastanowienia się. Nie ma co od razu zakwalifikowywać jej do komedii... może to książka z gatunku literatury naukowej zgrabnie ukryta pod osłoną żartu?
Kończąc, naprawdę polecam cykl "Autostopem przez galaktykę" wszystkim. Nie tylko fanom s-f, ale również i tym, co lubią bestsellery, romanse, czy kryminały, czy cokolwiek innego. Jaki jest minus cyklu? Prawdopodobnie to, że jest straszny problem z kupieniem tych książek, ale od czego są biblioteki!